Na sesji w Gminie Witkowo
Dziś byłem na sesji w Gminie Witkowo, skąd pochodzi część mojej rodziny. Dziadek Mateusz Kwaśniewski był przez kilkadziesiąt lat dyrektorem szkoły w Gorzykowie, a babcia Maria Kwaśniewska nauczycielką. Nie zapomnę, jak przed wyborami na jednym ze spotkań sołeckich moja przemowa i ulotka nie poruszyła zbyt mocno zgromadzonych. Natomiast słowa przewodniczącego Ochotniczej Straży Pożarnej, że jeśli “wnuk będzie w połowie takim radnym, jak jego Dziadek człowiekiem, to będzie doskonałym radnym” wywołały entuzjazm. To się nazywa zostawić po sobie dobre wspomnienie. Dziś mogłem podziękować mieszkańcom za mój najlepszy wynik w powiecie gnieźnieńskim. Zaproponowałem Burmistrzowi, radnym, mieszkańcom współpracę i zadeklarowałem pomoc. Pierwszy raz widziałem, aby na sesji trębacz odgrywał hymn gminy. Ładna tradycja. A Rada przyjęła uchwałę upamiętniającą Żołnierzy Wyklętych. Pięknie. Dziękuję Pani Gabrysi Szeszyckiej, radnym Monice Andrzejaszek i Łukaszowi Grabowskiemu za gościnność po sesji.